Sposobów na zapobieganie ciąży szukały już starożytne cywilizacje. Już wtedy zdawano sobie sprawę z tego, że seks to wielka przyjemność, ale niesie za sobą nieodwracalne konsekwencje, jak niechciana lub co gorsze, zakazana ciąża. Dziś możemy korzystać ze środków dających nawet 99 proc. skuteczności w zapobieganiu zapłodnieniu. Potrzeba społeczeństwa doprowadziła do rewolucji seksualnej i wyzwolenia kobiet spod piętna maszyn do rodzenia dzieci.  Wciąż jednak antykoncepcja pozostaje tematem tabu, a wiele osób w okresie rozrodczym nie ma pojęcia, jak wiele środków antykoncepcyjnych ma do dyspozycji. Sprawdźcie, jak skutecznie zapobiegać ciąży.

Antykoncepcja, choć dostępna na rynku od kilkudziesięciu lat, nadal pozostaje drażliwym tematem, o którym wstydzą się rozmawiać nawet osoby regularnie ją stosujące. A tak naprawdę została ona stworzona w odpowiedzi na potrzeby społeczeństwa. Naukowcy już od XIX w. pracowali nad skutecznym środkiem uniemożliwiającym zapłodnienie. Dziś możemy korzystać z wynalazków medycyny, gwarantujących 99 proc. skuteczności w zapobieganiu ciąży.

Antykoncepcyjna (r)ewolucja

Medycyna w zakresie antykoncepcji przeszła jednak długą drogę od zwierzęcych jelit po tabletki hormonalne. Problem ten nurtował już starożytnych. Egipcjanki jako ochronę przed ciążą stosowały mieszankę z daktyli, miodu i akacji, co stanowiło skuteczny środek plemnikobójczy. W starożytnym Rzymie stosowano pierwowzór dzisiejszej prezerwatywy, wykonany ze zwierzęcego jelita. Z kolei Azjatki sięgały po metody, które dziś porównalibyśmy z wkładkami dopochwowymi, zrobionymi z papieru bambusowego lub skórki granatu pisze portal NaTemat.pl.

Z kolei portal PoradnikZdrowie.pl pisze o pierwszym skutecznym środkiem i to udoskonalanym przez niemal stulecie były prezerwatywy. Dopiero w latach 50. XX wieku na poważnie rozpoczęto prace nad wykorzystaniem do tego celu hormonów. Efektem była tabletka antykoncepcyjna, która kobietom na całym świecie przyniosła wyzwolenie.  

Dziś wachlarz dostępnych środków antykoncepcyjnych jest bardzo szeroki. Niestety, wiedza Polaków jest bardzo ograniczona, co potwierdza fakt, że wielu z nich jako metodę antykoncepcji wymienia stosunek przerywany. Jak podaje portal „Antykoncepcja na miarę”, wskaźnik Pearla dla tej metody wynosi około 15-28, co oznacza, że na 100 par wybierających stosunek przerywany, aż 15 do 28 ryzykuje zajście w ciążę. Dla przykładu wskaźnik Pearla dla tabletek antykoncepcyjnych wynosi 0,2.

Na podstawie portali Women’s Health i PoradnikZdrowie.pl zebraliśmy najpopularniejsze dostępne rodzaje antykoncepcji:

Prezerwatywa – to dość „stara” metoda, ale wciąż chętnie wybierana, szczególnie przez młodych ludzi. Prezerwatywa jest dostępna bez recepty. To metoda polecana, szczególnie osobom nie będącym w stałym związku, a także jako metoda uzupełniająca dla kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną. Prezerwatywy, w przeciwieństwie do pozostałych metod chronią nie tylko przed ciążą, ale i chorobami przenoszonymi drogą płciową. Ich koszt to ok. 10 zł za paczkę. Skuteczność określana jest na poziomie 98%. Problem może stanowić uczulenie na lateks, z którego jest zrobiona prezerwatywa. Niskiej jakości produkty mogą pękać podczas stosunku.

Tabletki – na rynku dostępne są tabletki jedno i dwuskładnikowe, czyli mieszanka progesteronu i estrogenu. Polecane są aktywnym seksualnie kobietom. Najczęściej stosowane są w systemie 21+7. Pomagają uregulować cykl miesiączkowy i zmniejszają dolegliwości z tym związane. To najczęściej wybierana forma antykoncepcji. Wymaga jednak systematyczności. Niezalecane dla osób palących, z nadwagą i problemami z krążeniem. Gwarantują 99% skuteczności. Cena to od 20-40 zł za opakowanie.

Pigułka wczesnoporonna – do niedawna dostępne bez recepty, dziś znów jest ona konieczna. Uznawana jest za metodę awaryjną w przypadku stosunku bez zabezpieczenia lub pęknięcia prezerwatywy. Pigułkę należy zażyć do 3 dni po stosunku (niektóre do 5 dni). Zawarty w niej hormon hamuje owulację i spowalnia plemniki, ale nie zagraża już zapłodnionemu jajeczku zagnieżdżonemu w macicy. Cena do 150 zł za tabletkę.

Plastry antykoncepcyjne – mają ten sam skład co tabletki, ale hormony wchłaniane są przez skórę, co pozwala ograniczyć ich przedostawanie do układu krążenia. Polecane kobietom cierpiącym na dolegliwości wątrobowe czy problemy z krążeniem. Niezalecane dla osób z nadwagą. Plastry stosuje w cyklu trzytygodniowym z tygodniem przerwy. Jeden plaster wystarcza na ok. 7 dni. Cena porównywalna do tabletek antykoncepcyjnych. Zaletą jest to, że nie trzeba pamiętać o codziennym zażywaniu.

Wkładka domaciczna – polecana kobietom, które mają już za sobą poród i nie mają skłonności do infekcji intymnych. Wkładkę zakłada się na okres od 3 do 5 lat. Wykonana jest z miedzi lub srebra, co skutecznie uniemożliwia jajnikom zapłodnienie jajeczka. Cena założenia wkładki to ok. 900 zł.

Błona – kolejna metoda mechaniczna, którą można porównać z prezerwatywą dla kobiet, którą umieszcza się głęboko w pochwie, tak by zakryła ujście szyjki macicy. Zakłada się ją na kilka godzin przed stosunkiem i pozostawia na kolejne po jego zakończeniu. Rozmiar błony dobiera ginekolog. W Polsce jest to mało popularna metoda, również ze względu na cenę, ok. 300 zł.

Krążek – działa podobnie, jak tabletki antykoncepcyjne, ale umieszcza się go w pochwie. Krążek zakłada się na trzy tygodnie, po czym następuje tydzień przerwy. Może powodować pewien dyskomfort podczas stosunku, ale jego skuteczność jest porównywalna do pozostałych metod hormonalnych. Koszt jednego krążka to ok. 40 zł.

Implant – niewielki implant wszczepiany pod skórę uwalnia stopniowo hormony. Jeden wystarcza nawet na 5 lat. Jest to metoda zalecana osobom w stałym związku, które nie planują w najbliższym czasie zajścia w ciążę. Koszt takiego implantu to ok. 1000 zł.

Zastrzyk – stosowany raz na 3 miesiące i zawiera tylko progesteron, więc mogą go stosować kobiety karmiące piersią. Polecany jest również kobietom, które nie mogą stosować tabletek antykoncepcyjnych. Może jednak blokować proces zajścia w ciążę przez kilka miesięcy od przyjęcia ostatniego zastrzyku. Koszt ok. 40 zł za zastrzyk. 

Artykuł sponsorowany