Koszulka ze śmiesznym nadrukiem to świetny pomysł na prezent. Przedstawiamy trzy rodzaje wzorów, które mogą dobrze sprawdzić się przy takich okazjach.
Znajomy zaprasza cię na urodzinową imprezę. Zanim jednak wszystko się zacznie, musisz zdecydować się, co twój kolega otrzyma od ciebie w prezencie. Nie znasz go na tyle dobrze, by bezbłędnie odgadnąć, co sprawi mu największą radość, więc postanawiasz postawić na prezent uniwersalny. Taki, który spodoba się niemal każdemu i rozbawi. Po namyśle wybierasz koszulkę z sympatycznym i korespondującym z osobowością solenizanta nadrukiem. My przedstawiamy ci trzy propozycje na wzory, które mogą okazać się trafionym pomysłem.
Miau… Królowie internetu
I, oczywiście, naszych serc. Koty, bo co do tego, że właśnie one władają sporą częścią sieci nie ma wątpliwości, to częsty motyw na śmiesznych koszulkach. Te słodziaki pasują naprawdę do wszystkiego, a t-shirt z jednym z nich na torsie kipiącego testosteronem twardziela będzie prezentował się równie dobrze, co na delikatnej dziewczynie. No, chyba, że solenizant jest uczulony na kocią sierść lub z innych przyczyn nie przepada za tymi czworonogami. Wówczas przemyśl zakup koszulki z innym zwierzakiem. Na www.tulzo.com znajdziesz modele z pieskami, ptakami, nosorożcem, a nawet wężem lub pająkiem.
Pochwal się rzeźbą
Perfekcyjnie wyrzeźbione ciało wymaga wielu wyrzeczeń. Jeśli sądzisz, że twój znajomy chwilowo nie może stosować się do dietetycznych i treningowych zaleceń, w ramach rekompensaty możesz kupić mu żartobliwą koszulkę. T-shirt, który będzie sprawiał wrażenie, że jego właściciel lub właścicielka dysponuje idealnym ciałem, może być nie tylko sympatycznym żartem, ale też impulsem do tego, by rzeczywiście rozpocząć treningi i niebawem wyglądać tak również bez koszulki.
Koszulka prawdę ci powie
A jeśli i ten pomysł twoim zdaniem nie sprawdzi się w tej sytuacji, coś dla swojego znajomego najpewniej wybierzesz wśród wzorów ze śmiesznymi napisami. Ilość dostępnych haseł jest naprawdę ogromna i na pewno znajdziesz to, które będzie idealnie pasowało do solenizanta. I nie ma tu znaczenia, czy wszyscy znają go dzięki zamiłowaniu do weekendowych imprez, specyficznemu podejściu do codziennych spraw, czy wyjątkowemu urokowi osobistemu.
Materiał partnera zewnętrznego
Komentarze (0)